Już na wiosnę ustaliliśmy z moim dobrym kolegą Krzysztofem, że jeżeli tylko się uda wybieramy się na manewrówkę do Gdyni. Trochę popływamy a przy okazji jeszcze podszkolimy nieco nasze umiejętności parkowania jachtem. A, że z gęby się cholewy nie robi, to i 6 maja już byliśmy w Gdyni na szkoleniu.
Znamy się sporo czasu – jeszcze z moich czasów korporacyjnych więc przyjemne z pożytecznym – pospaliśmy na jachcie, który kołysał nas do snu, pogadaliśmy, pośmialiśmy się , popływaliśmy wystawiliśmy twarze na portowe przyjemne słońce i bryzę kochanego zimnego Bałtyku oraz posmakowaliśmy świeżych ryb – czegóż chcieć więcej!
Szkolenie prowadził Waldek Mieczkowski – Ikona żeglarstwa i szant – przynajmniej dla mnie –tym bardziej wyjazd należy uważać za bardzo udany.
Pośpiewaliśmy też! A jakże!
W tym miejscu serdeczne podziękowania dla Waldka za wiele oddanego nam doświadczenia oraz żeglarską przyjacielską atmosferę.
Do zobaczenia może za rok.
Powrót
Przejdź do Galerii Rejsu